Napięcia rodziców: kilka słów o stresie i samoregulacji w bliskich związkach

Pracownia psychologiczno-terapeutyczna Lorem Lab | Psychologia Poznań

Napięcia rodziców: kilka słów o stresie i samoregulacji w bliskich związkach

Ile pary jest w parze?

Tak dużo mówi się o tym, ile czasu przeznaczamy dla dzieci. Czasem rozmowy toczą się wokół problemu, że tego czasu jest zdecydowanie za mało w zwariowanym, napakowanym obowiązkami, korkami i kredytami świecie. Czasami z kolei przerzuca się uwagę na problem tzw. dzieciocentryzmu, czyli jak dużo czasu przeznaczamy dzieciom w porównaniu z wcześniejszymi pokoleniami. Jednakże, jak twierdzi Esther Perel, znana amerykańska terapeuta belgijskiego pochodzenia, prognozy dotyczące trwania rodziny nigdy bardziej niż dziś nie zależały od poczucia szczęścia pary – tego jak ludzie w związku na siebie wpływają i na ile są z tego zadowoleni. Nawet jeśli drogi rodziców rozeszły się, nadal to, jak budują związek wspólnie wychowując dzieci, ma wielkie znaczenie. Ta dwójka (czyli rodzice) jest fundamentem rodziny. Czy dzisiaj ta dwójka wygląda inaczej niż kiedyś?

Stres dzisiejszych rodziców

W tzw. dzisiejszych czasach starannie planujemy, by zostać rodzicem, ale też rodzimy mniej dzieci niż kiedyś. Łączenie obowiązków zawodowych, domowych z wymaganiami codzienności oraz nieustanną chęcią rozwoju stawia wysoką poprzeczkę tym z nas, którzy decydują się na założenie lub poszerzenie rodziny. Wśród tak wielu okoliczności łatwo przeoczyć, jak bardzo liczy się sposób, w jaki tworzymy domową atmosferę. Rodzice udzielają dzieciom lekcji miłości, które będą punktem odniesienia w ich bliskich relacjach z innymi w przyszłości. Lekcje te płyną z relacji z każdym z rodziców, ale także obserwacji, jak dorośli w swojej rodzinie tworzą związki z innymi.

Nie wszyscy rodzice są małżeństwem, partnerzy nie zawsze mieszkają razem… Ludzie „dzisiaj” szukają nowych rozwiązań problemów, które powstały w wyniku zmian kulturowych, stylu życia. Zapraszam tych z Was, którzy wychowują wspólnie dzieci do przyjrzenia się obszarowi tworzącemu tę atmosferę, na którego kształt jednocześnie macie wielki wpływ: Wasz związek. 

Jak stres tańczy między nami?

Helen Fischer, antropolożka, która bada biologiczne procesy związane z miłością, mówi o trzech ważnych czynnikach dla satysfakcjonujących, długotrwałych związków: wzajemnej empatii, umiejętności tworzenia pozytywnych złudzeń o partnerze oraz zdolności do regulacji stresu. Wybrałam ostatni z wymienionych czynników, gdyż tak często mówi się o tym w kontekście jednostki, a rzadziej o tym, jak to robić w relacji. Nasza osobista relacja ze stresem i sposób, w jaki reagujemy na niego będąc z innymi mają ogromne znaczenie dla całej rodziny.
Chcę w kilku tekstach za pomocą struktury metody samoregulacji Self-Reg Stuarta Shankera przedstawić kilka pomysłów, jak poruszać się w tym skomplikowanym temacie. W pięciu krokach (i artykułach) przedstawiam przykładowe pomysły na to, jak patrzeć na stres w relacji i jak sobie z nim radzić. Rozpoczęłam już propozycją „Spójrz inaczej”. Kolejne artykuły pokażą kolejne kroki i pomysły.

Bez instrukcji, ale…

Pięć kroków, które obejmuje metoda Self-Reg, roboczo tu nazwę: Spójrz inaczej, Rozpoznaj stresory, Zmniejsz stres, Poszerz swoją świadomość i Odpowiedz (przywróć lub odzyskaj równowagę). Brzmi jak instrukcja, ale uprzedzam: nie powinny być wykorzystywane jako program krok po kroku, a raczej jako inspiracja. Pożądanym skutkiem ubocznym zastosowania metody samoregulacji jest poprawa relacji :-). Chcę jednak, byście potraktowali to jako kompleksową podpowiedź sposobów na stworzenie sprzyjającej rodzinie atmosfery, sprzyjającej dorastaniu i rozwijaniu się dzieci.

Jeżeli jesteście zainteresowani, zapraszamy wkrótce!


 

Dodaj komentarz